Chłopcy, którzy wypłynęli na 28
stopowej łódce kupionej od Romana – Francuz (właściciel i
kapitan), Australijczyk i Rosjanin Nikita nie dotarli na Grenadę. Na
szczęście już się odnaleźli na Bonaire, a po drodze jakoś
jeszcze zahaczyli o Isla de Margarita ;-) Kierunki pomyliły im się
o jakieś 90 stopni. Podobno nie poddają się i nadal walczą ;-)
Spoko.
OdpowiedzUsuńZiemia jest przeciez okragla.
W ktora strone by nie plyneli to przeciez kiedys doplyna.