środa, 3 sierpnia 2016

Doniesienia z wakacji – Złodzieje z Ubera (288)

Wczoraj, dosyć przypadkowo, wziąłem udział w akcji łódzkich taksówkarzy przeciwko Uberowi. Plan był prosty – zamówienie przewozu Uberem i wezwanie policji. Taksówkarze odstąpili od samodzielnego zatrzymania kierowcy, jedynie jechali za nim i informowali policję gdzie się aktualnie znajduje. Niestety policja jak zwykle dała plamę, coś się komuś nie chciało i przeciągali sprawę, aż do momentu gdy uberowiec zorientował się, że jest śledzony i zaczął uciekać. Zdarzenia, które miały miejsce przypominały film sensacyjny. Facet śmigał przez miasto nie zwracając uwagi na podwójną ciągłą, czy przejścia dla pieszych. Z Teofilowa dojechał aż na Chojny. Tam chciał się ukryć między zaparkowanymi samochodami, ale został wypatrzony. Policja dojechała po kilku minutach.
Ponieważ cały ten pościg zdenerwował taksiarzy to poszli za ciosem i zamówili następny przejazd Uberem na miejsce gdzie spisywany był poprzednio złapany kierowca. Ten też się zorientował, gdy już miał skręcić w osiedlową uliczkę. Prawdopodobnie zauważył radiowóz i też spróbował ucieczki. RAZEM Z PASAŻEREM!!! To już można uznać za porwanie. Niestety dla niego okoliczne uliczki były jednokierunkowe, więc stracił trochę czasu, a na koniec, gdy już mu się prawie udało, to jego „pasażer” zaciągnął mu ręczny hamulec. Taksówka zajechała mu wtedy drogę. Pech prawdziwy.

Obydwaj uberowcy doskonale zdawali sobie sprawę, że to co robią jest nielegalne. Byli przez to bardzo czujni i nieźle przeszkoleni przez Ubera. Teraz dostaną 10 tys. za dokonywanie nielegalnych przewozów. Kara nakładana przez Inspekcję Transportu Drogowego. Plus skarbówka za prowadzenie niezarejestrowanej działalności i ukrywanie dochodu. Pewnie samochód trzeba będzie sprzedać by to spłacić. Jakoś ich jednak nie żałuję. Sądzą, że Uber pomoże im w jakiś czarnoksięski sposób. Uwierzyli w zapewnienia, albo chcieli uwierzyć, że nie zostawi ich samych w kłopocie. Chyba nie doczytali ostatniego punktu podpisanej umowy, który mówi pokrótce - sami za siebie odpowiadacie, Uber nie ponosi żadnej odpowiedzialności.

4 komentarze:

  1. Tomek;
    Wyjasn moze zwyklym smiertelnikom na czym w Polsce polega problem z Uberem i czemu jestes w to zaangazowany
    W Arabij Saudyjskiej i Indonezji Uber funkcjonuje legalnie pomimo protestow taxowkarzy w Indonezj.
    Czym to sie rozni od Polski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo w Polsce tort jest już podzielony pomiedzy korporacje taksowkarskie. przeciez nie pozwola sobie zabrac ani kawałka. a przepisy były pisane pod nich i tu jest problem bo teraz taksowkarze sie nimi bronią... ciekawe tylko czy zlotowy maja prawa jadzy zawodowe i odpowiednie badania...

      Usuń
    2. Kolego, to blog otwarty, ale ... miło jest gdy ludzie podpisują się pod komentarzami.
      1 - bez badań nie otrzyma się licencji.
      2 - wystarczy prawo jazdy kat.B
      3 - nie tyle przepisy, co ustawy i skoro obowiązują należy je przestrzegać, tak jak jakiegokolwiek innego prawa.

      Usuń
  2. I w ten sposob stales sie (prawie) ORMOwcem

    OdpowiedzUsuń