czwartek, 18 lutego 2016

Doniesienia z frontu – „Gówniana” gumka (246)

Jak coś się uda popchnąć do przodu to zaraz zdarzy się coś, czego przeskoczyć nie mogę. Od początku przyjazdu walczę z pompą kiblową. Myślałem, że to membrana nawaliła, a okazało się, że to taka jednostronna przepustnica. Gumowy dynks, który w jedną stronę przepuszcza, a w drugą nie. No i oczywiście jest nie do kupienia. Zmarnowałem już wiele dni łażąc po wszystkich sklepach w okolicy i nie tylko i żadnego postępu. Przyjdzie mi z powodu tej „gównianej” części wymienić cały kibel. No, ale to też nie tak łatwo – a to się nie mieści, a to mocowania się nie zgadzają, a to …. itd., itp.
Mój „ponton zabawkę” spakowałem i schowałem. Jak jakieś dzieci przyjadą będą mogły się powygłupiać. Nowo kupiony wciągnąłem na pokład, oczyściłem jak się dało i suszę przed klejeniem. Pod spodem też wygląda ok. Parę łat tak na wszelki wypadek, parę wzmocnień i będzie brykał.
Od dzisiaj nowe laski na pokładzie. Tym razem z Norwegii. 
Może jakąś robotę załatwią? ;-)


6 komentarzy:

  1. Podeślę Ci To ustrojstwo ale podaj co to za marka kibla, jakieś zdjęcie tego ,ewentual wymiar. Pisz na maila. Mam trochę pozostałości po moich 'wcetach' ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy na zdjęcia.Lasek.Szkoda że nie została nieuwieczniona para, która przyjechała jako pierwszy turnus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie robiłem zdjęć, bo jakieś skandynawskie to wszystko. Niby jedna z Dani, druga z Norwegii, a nadawały w jakimś dziwnym żargonie.

      Usuń
  3. Rzeczywiscie skoro masz nowe laski na pokladzie to lepiej zeby ci gumka nie ciekla.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez komentarza Kolego, bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń