Wbrew
opinii europejskich społeczeństw ich ministrowie spraw wewnętrznych
zdecydowali o rozlokowaniu i podziale migrantów. Tak, piszę wbrew
opinii społeczeństw, ponieważ papka serwowana nam przez media jest
kłamstwem. Zwykli ludzie w krajach gdzie islam już „zagościł”
i przybrał na sile rozumieją zagrożenia. Wystarczy skontaktować
się z jakimkolwiek znajomy, kolegą, przyjacielem mieszkającym na
„zachodzie” by to potwierdzić. Np. we Francji 80% ankietowanych
stwierdziło, że są przeciwni przyjmowaniu islamistów. Nie ma się co dziwić, ludzie mają dość zamykania i blokowania w Paryżu
całych kwartałów ulic przez facetów z dywanikami walącymi
pokłony w stronę Mekki.
Merkel
spieprzyła sprawę ogłaszając, że przyjmie wszystkich. Ponieważ
Niemcom też przestaje się to podobać więc teraz ratuje własny
tyłek naciskając na podział migrantów i zapewniając w ten sposób
społeczeństwo, że nie będzie aż tak źle. Gówno prawda, oni i
tak pojadą tam gdzie jest większy socjal.
Szansa
na kontrolowanie tej inwazji właśnie ulatuje z wiatrem. Nikt chyba
nie jest tak głupi by przypuszczać, że późniejsza polityka
„elyt” będzie inna niż teraz, że jakieś obozy weryfikacyjne
naprawdę zadziałają. Będą to tylko punkty rejestracji i centra
podziału. Nikt nie będzie ograniczał tej inwazji, bo rządy nie
chcą jej ograniczać. Liczą na większy przyrost naturalny i tanią
siłę roboczą. Strasznie się przeliczą.
Nas
również uspokajają. Ma do nas przyjechać niecałe 5 tys.. Tylko,
że to pierwsza część! Podzielono dopiero 66 tys. ze 120 tys.,
następne transze będą docierały później. Pierwsza, gdy podzielą
pozostałe 54 tys., a dalsze w zależności od dalszych fal potopu.
Chociaż
cytowanie Piechocińskiego nie przychodzi mi łatwo to miał rację
mówiąc, że Europa patrzy na dym z komina nie widząc, że pod
spodem ogień płonie.
Hipokryta
Obama, ten, który najbardziej na bliskim wschodzie narozrabiał
niszcząc istniejący tam porządek teraz OSTRZEGA kraje Grupy
Wyszehradzkiej. Jakim prawem!?!?
Jakie
ma prawo narzucać cokolwiek suwerennym krajom!?!?
Oczywiście Polski nie strofuje. Polska wykazała się empatią i nagle zmieniła zdanie. Wyszliśmy
na zdrajców i sprzedawczyków prawdopodobnie tylko dlatego, że
szczury uciekające z tonącego statku o nazwie PO, chcą zapewnić
sobie ciepłe stołki w Brukseli.
Nigdy więcej nie zagłosuję na PO. Nigdy.
No to zostaje ci Jareczek i biskupi..
OdpowiedzUsuń