wtorek, 5 maja 2015

Doniesienia z frontu – Więźniowie Trynidadu (prawie jak tytuł filmu klasy Z ;-) (187)

Nasze plany znowu wzięły w łeb. Już, już kombinowaliśmy jak powoli się zbierać z Trynidadu, Ola szukała połączeń lotniczych z Martyniki, robiliśmy listę materiałów potrzebnych do skończenia bieżących robót i ….... dupa. WIEEELKA DUPA!!!
Wczoraj zauważyłem, że koło sterowe lekko się porusza gdy łódka bujnie się mocniej na jakiejś fali. Zakręciłem nim i zero efektu, chodzi całkowicie luźno. Hydrauliczny system sterowy przestał działać. Nie wiem co się stało. Jeszcze kilka dni temu zmienialiśmy miejsce na kotwicowisku i wszystko było ok. Wiedziałem, że siłownik hydrauliczny lekko się „poci”, ale nie wyglądało to tragicznie, sądziłem, że na Martynikę dopłynę.
Niestety jest to temat całkowicie dla mnie nowy, nigdy nie grzebałem w hydraulice. Próbowałem popytać na żeglarskim necie dzisiaj rano, poszukać kogoś kto może mi coś doradzić, ale bez efektu. Koledzy żeglarze nie okazali się zbyt pomocni. Właściwie okazali się całkowicie bezużyteczni. Zdaje się, że przyjdzie mi zdobyć nowe umiejętności na drodze własnoręcznej dłubaniny. Nienawidzę robić czegoś na czym się nie znam. Na dodatek łódkę zalegają pocięte sklejki, deseczki, narzędzia i kupa innego dziadostwa. Muszę je albo uprzątnąć, albo wbudować. Ta druga opcja chyba jest sensowniejsza, ale zabierze więcej czasu, a i tak ciągle będę myślał o tej cholernej hydraulice.
Teraz nie mogę niczego planować, a już na pewno wylotu z Martyniki, no bo jak się na nią mam dostać. Inaczej mówiąc – zostaliśmy uwięzieni. I na Trynidadzie i na Orionie.

Ponieważ, jak wiadomo, nieszczęścia chodzą parami (pływają ławicami?), to mam jeszcze jedną „dobrą wieść” -lewe kolano odmówiło mi posłuszeństwa. Na tej samej zasadzie jak ster, po prostu przestało działać. Nie wiem dlaczego. Chyba winny jest peseL, lub innymi słowy – SKS.
P.S. Andrzej, Nie po to zostałeś mianowany jednogłośnie (tzn. jednym głosem, moim;-) Lekarzem Jachtu Orion, by mnie teraz nie ratować w potrzebie. RATUJ WIĘC ;-))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz