piątek, 1 maja 2015

Doniesienia z frontu – Poszukiwanie dochodu (186)


Choć prace jeszcze trwają i pewnie długo trwać będą, postanowiliśmy poogłaszać się trochę w necie. Może zabrzmiało to lekko dwuznacznie, więc żeby nie było niedomówień – nie chodzi o ogłaszanie „siebie” tylko Oriona.
Szukamy pomocnej dłoni w drodze na Martynikę. Pomocnej czyli sięgającej często do głębokiej, pakownej kieszeni, bo na żeglarską pomoc za specjalnie nie liczę. Choć może odrobina przydała by się przy przeskoku na Grenadę.
Jednym słowem założyliśmy profile na Crewbay i Airbnb. Pierwsza strona jest w zasadzie dla żeglarzy, druga dla turystów. Ciekawe co z tego wyniknie, bo w zasadzie nie jesteśmy gotowi na przyjmowanie gości. A jak ktoś się zgłosi niespodziewanie i/lub z zaskoczenia? Co zrobimy? Znowu będziemy musieli przejść z pracą do galopu. No i odkurzyć trochę ;-)
A propos odkurzania – kurzymy po staremu. Niestety nie ziołem, tylko maszynami do szlifowania ;-(
Czekam z niecierpliwością na nadchodzący „czas malowania”. Na moment kiedy wszystkie nasze posklejane i podokręcane listewki i deseczki zaczną jakoś wyglądać. Już niedługo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz