sobota, 14 lutego 2015

Doniesienia z frontu

Coś jest przeciwko nam. Wstaliśmy o 2-giej by ruszyć na Dominikę. Pierwsze zaskoczenie - nasza boja zniknęła. Po prostu jej nie ma. Albo utonęła, albo odpłynęła.
Zaskoczenie drugie - przy próbie odejścia coś wkręciło się w śrubę i silnik zgasł.
Vzekamy do świtu. Muszę zejść pod wodę i zobaczyć co się stało. Mam nadzieję, że nic sięnie uszkodziło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz