sobota, 29 listopada 2014

Doniesienia z wakacji (154)

Miałem nadzieję na śnieżną, białą zimę na początku grudnia. Przesłałbym wtedy kilka „mroźnych” fotek kolegom przebywającym w ciepłych krajach. Mogliby wtedy, nawet pijąc ciepły rum, patrzeć na zdjęcia schładzając w ten sposób drinki ;-)
A tak na poważnie to zima nadchodzi. Rano kałuże pomrożone, szyby samochodowe trzeba już skrobać. My ganiamy próbując pozałatwiać wszystko z listy sporządzonej jeszcze na Martynice. Już wiemy, że plan nie zostanie wykonany w stu procentach. Nawet ten lekarsko-medyczny.
Na Martynice też problem. Chyba odłączyłem zbyt wiele paneli słonecznych i ładowanie nie jest wystarczające, w każdym bądź razie akumulatory nie są naładowane. Narobiłem w ten sposób kłopotów Karolowi, który dzielnie walczy by w końcu zastartować silnik. Niestety został z tym kłopotem, moim kłopotem, praktycznie sam. Jedna flaszka z żołądkową gorzką nie wystarczy by podziękować ;-)))

Trudno ukryć, że będąc na lądzie nie specjalnie jest o czym pisać, więc nie będę „marnował papieru”. Dam znać gdy coś się wydarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz