Kilka dni temu, o godzinie 11.00, 10 mil na zachód od nas, piraci zaatakowali jacht, który dwie godziny wcześniej wypłynął z naszego kotwicowiska.
Wszyscy przeżyli, straty w sprzęcie to komputery i gotówka. Tylko strach ogarnął żeglarzy, chcą się zbroić, pływać w konwojach, itp., itd..
Muszę oczyścić jacht, a dzisiaj przypadkowo zobaczyłem spory cień pod wodą tuż kolo łódki. Pewnie duża ryba, lub mały rekin. Pewnie pod wodą będę się bacznie rozglądał :-)
Wracamy do roboty.
SPRZYJAJĄCYCH WIATRÓW!!!! Wyhylcie za mnie kielonek rumu dla Neptuna !!! :)))
OdpowiedzUsuńI to nie jeden. I nie tylko dla Neptuna ;-) Odezwiemy się z .... no z .... tego miejsca gdzie dopłyniemy.
Usuń