Z drugiej strony Jurek będzie ponownie na Grenadzie 25-26-go, a nam właśnie wtedy kończy się wiza. Postanowiliśmy więc, że popracujemy jeszcze kilka dni na spokojnie i spróbujemy go złapać, a później pożeglujemy powoli w dwa jachty w stronę Martyniki. Czyli niedługo wakacje ;-))))))))))
Grot żagiel przejrzany i przygotowany. Nie miałem listw profilujących jego pracę, powinny być płaskie, ale z braku laku użyłem zdobycznych o profilu okrągłym. Wygląda, że działają, pomimo wszystko będę jednak się rozglądał za właściwymi.
Knaga dziobowa zamontowana. Pozostały zabezpieczenia po obu stronach masztu i muszę kupić jakieś kształtowniki by zamocować panele słoneczne. No i cały czas pokład. Jednak tym razem wypłyniemy nawet jak wszystkiego nie skończymy. I to sami. Jak coś pójdzie nie tak to ......... witaj Wenezuelo ;-)
Pomyslnych wiatrów i czekamy na wieści z Grenady i Martyniki.
OdpowiedzUsuńAll The Best;
Andrzej i Susan
Cześć Andrzejku, trzymaj kciuki.
UsuńNo to powodzenia :)
OdpowiedzUsuńBędzie potrzebne ;-)
Usuń