wtorek, 19 listopada 2013

Doniesienia z frontu (72)

Wiem, że to staje się nudne, a raczej już dawno stało się nudne, ale znowu przekładamy wypłynięcie. Problem z pokładem na lewej burcie okazał się większy niż sądziłem. Muszę wzmocnić i uszczelnić kilka miejsc, a na TT wiem co, jak i gdzie kupić.
Z drugiej strony Jurek będzie ponownie na Grenadzie 25-26-go, a nam właśnie wtedy kończy się wiza. Postanowiliśmy więc, że popracujemy jeszcze kilka dni na spokojnie i spróbujemy go złapać, a później pożeglujemy powoli w dwa jachty w stronę Martyniki. Czyli niedługo wakacje ;-))))))))))
Grot żagiel przejrzany i przygotowany. Nie miałem listw profilujących jego pracę, powinny być płaskie, ale z braku laku użyłem zdobycznych o profilu okrągłym. Wygląda, że działają, pomimo wszystko będę jednak się rozglądał za właściwymi.
Knaga dziobowa zamontowana.  Pozostały zabezpieczenia po obu stronach masztu i muszę kupić jakieś kształtowniki by zamocować panele słoneczne. No i cały czas pokład. Jednak tym razem wypłyniemy nawet jak wszystkiego nie skończymy. I to sami. Jak coś pójdzie nie tak to ......... witaj Wenezuelo ;-)

4 komentarze: