Umieściłbym na niej wtedy Rafała Kitowskiego. Spotkaliśmy go jakieś dwa tygodnie temu. Najpierw usłyszeliśmy przez VHF-kę informację, że ktoś spośród żeglarzy będzie grał na gitarze w jednej z restauracji. Zafrapowało nas imię, z trudem wymawiane prze amerykańskiego skippera i polska końcówka nazwiska. Następnie zdarzyło się, że kupowaliśmy coś od właściciela łodzi, na której Rafał mieszka i tam się spotkaliśmy.
Rafał okazał się osobą otwartą i spontaniczną. Ma mnóstwo do opowiadania i lubi opowiadać. Okazało się bowiem, że od wielu lat podróżuje po świecie na rowerze zarabiając po drodze grą na gitarze, Przejechał już mnóstwo kilometrów i przemierzył wiele krajów. Po wypadku w Kongo, gdy rozbił plecami ciężarówkę, nikt mu nie dawał szans na powrót do aktywnego życia, jednak po roku rehabilitacji znowu wsiadł na rower.
Obecnie szuka stopa (jachtostopa;-) do Panamy i zamierza zwiedzić Amerykę Południową.
chyba warto zweryfikować biznes-plan Panie skipper
OdpowiedzUsuńbo arka noego już była
jpt
Biznes plan codziennie ulega weryfikacji ;-)
OdpowiedzUsuńjak na to patrzę to aż mi jaja cierpną :(:(
OdpowiedzUsuńserio:(
bo to nie jest moim zdaniem tak jak powinno być !
ale cóż łatwiej dawać rady niż co innego robić
zatem nara powzwodzenia :)
jpt
domyślam się ale lata lecą i już dzisiaj nie będziesz mlodszy jak wczoraj zreszta ja też:(
OdpowiedzUsuńzatem powzwodzenia:)
jpt