czwartek, 13 czerwca 2013
Termity c.d. - Krajobraz po bitwie
No to nadeszła pora podsumowania tego najazdu, a co za tym idzie wyliczenia zniszczonych elementów jachtu. Jest to jednocześnie lista (niepełna) niezbędnych napraw.
Termity to jakby Hunowie z Atyllą na czele w mikroskali - zniszczeniu uległy:
- stół
- półokrągłe siedzisko/łóżko w salonie
- podłoga (praktycznie cała)
- główny wspornik masztu (kawał kloca wbudowany w poprzeczne belki konstrukcyjne. Nie są to wręgi więc jak je nazwać? Całkowity brak dostępu jeżeli nie rozbierze się wszystkiego dookoła).
- właśnie te belki w ilości szt. 8 (część do wymiany, część do naprawy).
- ściana pomiędzy łazienką i kabiną dziobową
- pokład od dziobu do sterówki
- podłużnice burtowe na długości ok 4 m.
- ściana pomiędzy przedziałem kotwicznym i kabiną dziobową
Uczciwie muszę dodać (chyba mnie powaliło, jakie uczciwie? w stosunku do termitów?), że do ekspansji przyczyniły się również niedoróbki budowniczych łodzi (brak właściwego zabezpieczenia wewnątrz i z zewnątrz), zły serwis, przecieki i kiepski materiał.
Nieszczęście polega na tym, że dowiadywaliśmy się wszystkiego krok po kroku i staraliśmy się to naprawiać, czyli rozbieraliśmy element po elemencie. Gdybyśmy mieli pełną wiedzę od razu zostawilibyśmy wszystko i wrócili do Anglii, nawet tracąc wydane pieniądze. Nadal sądzę, że to by było najlepsze wyjście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz