czwartek, 16 marca 2017

Nikita (302)

„Rozmawiałem” poprzez messengera z kolegą. Oczywiście głównie o moim pobycie na TT i tym, że on również by chciał, ale praca, brak urlopu, kasa, itp. nie pozwalają mu na wyjazd. Tego samego wieczoru, idąc pod prysznic, pod pralnią spotkałem Nikitę. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ma tak na imię. Zapomniałem dodać, wy zboczki, to facet ;-)
Okazało się, że jest Rosjaninem, wypłynął z kolegami na rejs na Morzu Śródziemnym, oni wrócili, a on, zaliczając kolejne jachty przypłynął aż na Trynidad. Facet bez kasy, uśmiechnięty, radzący sobie. Pytałem gdzie jest łódka na której śpi, nie rozumiejąc, że już dawno odpłynęła. Powiedział, lekko zażenowany, że tak naprawdę to nie ma gdzie spać i znalazł w marinie stary, długo stojący, otwarty jacht i omijając strażników wślizguje się na noc do niego.
Obecnie wypłynął na małym jachcie na północ, nie wiem dokładnie dokąd. Dołączył do dwóch innych chłopaków – francuza i australijczyka.
Można, Panowie?

5 komentarzy:

  1. Tylko mu pozazdroscic.
    Pamietasz Tomek- to byly nasze marzenia przez cale liceum a przeskoda byl prosty brak paszportu.
    Teraz niestety dla naszego pokolenie(z wyjatkiem ciebie oczywiscie) jest o 30 lat za pozno.
    Co do twojego kumpla to go wszyscy rozumiemy- ciezko w wieku 50 paru lat majac rodzine zwolnic sie z pracy na pol roku na rejs.
    Wiec z koniecznosci wyjazdy musza sie ograniczac dla wiekszosci smiertelnikow do miesiaca( albo i mniej)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten "mój kolega" nie ma jeszcze trzydziestki ;-)

      Usuń
  2. Prawda jest taka, że kasa jest bardzo ważna by prowadzić życie, tzn się utrzymywać. Jeść,pić, jak się ma statki to wiadomo. Tylko druga prawda jest taka, że niektórzy są tak biedni,że jedyne co mają to kasa. Pozdrawiam Tomku z Urugwaju, ja pewnie w poniedziałek spadam w stronę Brazylii. Tam jest taniej. Tu na szczęście ryby i whisky są tanie i da się przeżyć. A jeszcze wracając do kolegi - to ja mam teraz takich załogantów ,co to właśnie rzucili pracę i spełniają marzenia ;-)
    Więc odpowiadając na pytanie - da się panie i panowie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko wam wszystkim moge pozazdroscic i serdecznie pozdrawiam i zycze udanych podrozy.
    Do zobaczenia kiedys na drugiej polkuli.
    Andrzej z Saudi Arabia

    OdpowiedzUsuń