niedziela, 11 października 2015

Doniesienia z wakacji – Chłop swoje, baba swoje (225)

Chociaż w mediach jakaś dziwna cisza to niepokojów związanych z migrantami w poszczególnych krajach przybywa. Wracam do tego, bo mnie wk...wia. Oczywiście nikt już o tym nie dyskutuje na ekranie telewizora. Włodarze Europy (nie mam tu na myśli rządów poszczególnych krajów) doszli widocznie do wniosku, że skoro o czymś się nie mówi to to coś nie istnieje. Ważniejsze jest, że trzy samochody zderzyły się na jakiejś autostradzie, gdzieś pod chodnikiem pękła rura, a jakaś blond celebrytka zapomniała założyć majtek.
Pieprzą o CO2 i złym Putinie, czyli nadal robią ciemnemu ludowi wodę z mózgu. Czy ktoś np. słyszał żeby USA, Chiny lub Indie, najwięksi emitenci CO2, kupowały jakieś pakiety emisji, czy płaciły jakieś kary? Nie, tak jest tylko w Euro-kołchozie. Bo Europa zmniejszając emisję naprawi cały świat. Brzmi głupio? Bo jest głupie. Pomijając to, że całe to globalne ocieplenie to jedna wielka lipa.
Podobnie z Rosją w Syrii. Doczytałem nawet na onecie, że ruscy bombardując Państwo Islamskie ….. pomaga Państwu Islamskiemu. Cóż za wspaniała logika.
Dobrzy amerykanie, którzy od kilku lat, wraz z koalicją zachodnio europejską rozpieprzają kraj za krajem i są ok. Ruscy są be, bo ich rakiety przeleciały blisko amerykańskiego drona i mogli go niechcący strącić. No jaka tragedia by się stała. Jak USA zbombardowały szpital to była to nieszczęśliwa pomyłka i należy żałować tych biednych jankesów, no bo przeżywają teraz przecież traumę i mają straszne wyrzuty sumienia. Bidulki. Natomiast ruscy są źli bo, co prawda, w kilka dni zdrowo potrząsnęli islamistami, ale …. zapomnieli uprzedzić, jak, gdzie i kiedy będą to robić. Ruscy pomagając legalnemu syryjskiemu rządowi naruszyli granicę z Turcją, więc całe NATO potrząsa szabelką. USA i NATO atakując Syrię i dostarczając broń bandytom są cacy. Filozofia Kalego.
Od czasu do czasu można jednak znaleźć jakąś okrojoną informację o potopie i jego efektach podaną od niechcenia, gdzieś na „przedostatniej stronie”. A to nasi biedni migranci kogoś zgwałcili, a to nasi biedni migranci zdemolowali jakiś ośrodek, a to nasi biedni migranci po przyjeździe do swojego multikulturowego Edenu zrobili porządek w rodzinie i zasztyletowali wredną siostrę/córkę, która kiedyś wcześniej wyemigrowała uciekając przed rodzinną „miłością”, po tym jak zhańbiła rodzinę gwałtem. Oczywiście nie ona gwałciła, tlko ją zgwałcili, ale co z różnica ważne, że hańba to hańba.
Jako przykład podawano nam Niemcy. Mamy być tacy jak oni. Otwarci, przyjaźni, wyrozumiali. Tylko co teraz, gdy część landów się burzy, odmawia wykonywania poleceń z Berlina, a ludzie demonstrują. Też mamy ich naśladować? Niestety tym razem nie. Bo ci co demonstrują to homofobi, rasiści, nacjonaliści, ekstremiści,neonaziści, …. itd. itd. Nie pasują do wizerunku i to podobno tylko niewielka część społeczeństwa. Takie wyrzutki.
Jak wytłumaczyć w takim razie (doniesienia z Niemiec), że „mieszkańcy pobliskiego budynku oklaskiwali tych złych, którzy zrywali transparent zawieszony przez zwolenników migrantów”. Pewnie zupełnie przypadkowo mieszkali tam właśnie homofobi, rasiści, nacjonaliści, ekstremiści,neonaziści, …. itd. itd. Albo inne stwierdzenie szefa MSW Niemiec dot. ataków na migrantów - „dwie trzecie podejrzanych to lokalni obywatele, którzy nie mieli do tej pory nic do zarzucenia”. Ooo, to i w Niemczech statystycznie już dwie trzecie ma coś przeciw. Czyli społeczeństwo swoje, a rząd swoje. Ciekawe, kto rządzi rządem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz