wtorek, 15 września 2015

Doniesienia z wakacji – Wojna (211)

Żeglowanie jak na razie nie wchodzi w rachubę, naprawy też stoją (łódka trochę za daleko ;-), nowych miejsc nie eksplorujemy, starych znajomych nie spotykamy. Pisać też nie specjalnie byłoby o czym, gdyby nie wojna europejsko-isłamska. No bo to według mnie jest wojna, a przez tych baranów z Brukseli pewnie ją przegramy.
Na początek – politycznie poprawni debile twierdzą, że nie można patrzyć na migrantów przez pryzmat religii. Mówią, że zarówno chrześcijanin jak i muzułmanin mają takie same prawa i powinni być tak samo traktowani. Tylko jest jeden mały problem – oni, imigranci tak nie myślą. Dla nich innowierca jest po prostu bluźniercą i ma trzy wyjścia. Może zmienić wiarę, służyć im, lub umrzeć. Tak mówi Koran.

Dla nich prawo kraju, do którego przyjeżdżają nic nie znaczy jeżeli nie jest to ich prawo, prawo koraniczne. Dowód poniżej.
Można pomyśleć, że to odosobniony przypadek, ale sieć od nich pęka. Proszę oto następny. Chcecie tego u siebie?

Poniżej umieszczam bardzo drastyczny film. Mam pytanie. Jak sądzicie, czy oni mordują swoich czy innowierców? Naprawdę chcecie zaprosić ich do swojego domu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz